Do wyborów - jeszcze trudnych latek parę, tutaj mamy stałą propozycję – będę szczery masz pan palikotnie księżycową opozycję, ale do liczenia głosów – nasze masz serwery!

 

Na początek tradycyjnie – ciepłe słowa

-        Polska to szalona jest – lokomotywa.

-        gdy przemawia pan – to nas rozbawia -

z twarzą – jakby lud swój – przesłuchiwał..:)

 

Do wyborów - jeszcze trudnych latek parę,

tutaj mamy stałą propozycję – będę szczery

masz pan palikotnie księżycową opozycję,

ale do liczenia głosów – nasze masz serwery!

 

Myśmy pana wypatrzyli na kominie,

pan wybitnym specem od liczników...

Ale nasze zaufanie – malejące niesłychanie

poderwała sfora twych nieudaczników.

 

Wielkość błędu formatuje mężów stanu,

(tu się zaklnę – jakem jest Mefistofeles)

euro-trendy & owędy – zbyt big-biznes

z panem robić. – Ba! to żyden to interes...

 

Lecz ad rem – jako podpowie Schopenhauer

i do sedna epistoły czas się dobrać:

pan podpisał, ale TEGO my nie podpiszemy

na pamiątkę odsyłając doń – CYROGRAF!